Budynek dawnej rozgłośni Polskiego Radia w Wilnie
W sierpniu 2018 roku odwiedziliśmy Litwę i podczas tej wizyty natrafialiśmy na mnóstwo polskich śladów. Wilno wydaje się niekiedy bardziej polskie niż litewskie.
W sierpniu 2018 roku odwiedziliśmy Litwę i podczas tej wizyty natrafialiśmy na mnóstwo polskich śladów. Wilno wydaje się niekiedy bardziej polskie niż litewskie.
Miło powspominać miejsca, które się odwiedziło. A jeśli tych miejsc przybywa, to warto je skatalogować. Podczas tworzenia mapy musiałem trochę się nagimnastykować, żeby ustalić kiedy i gdzie byłem. Mapka wydaje mi się na tę chwilę kompletna. Będę (mam nadzieję) ją aktualizował. Ostatnia aktualizacja: grudzień 2024 r.
Podczas ostatniej wycieczki rowerowej przeprawiałem się z Andrzejem przez tzw. Małpi Most nad Pilicą. Przejście z rowerem przez starą, drewnianą i chybotliwą konstrukcję nad rzeką tak mnie pochłonęło, że nie zainteresowałem się opowieścią starszej pani. I żałuję. A było to tak…
Tyle lat studiowania w Częstochowie, to zaledwie 40 kilometrów od Radomska, a moja pierwsza wizyta w Muzeum Zapałek miała miejsce w początkach 2022 roku. Już za bramą wejściową. Luty 2022 r., fot. Paweł Dudek Kilka dni wcześniej próbowałem się tam dodzwonić, zamówić wizytę, bezskutecznie. Zwiedzanie jest bowiem po telefonicznym umówieniu.
Od pięknych słonecznych wakacji już sporo minęło, ale koniec roku to dobry czas na podsumowania. Minionego lata postanowiłem z Kariną wybrać się w Góry Świętokrzyskie. Niskie, podobno łatwe do wędrówek, podobno nudne do szpiku kości, podobno nie warto. Podobno… Byliśmy tam już wielokrotnie, ale ograniczało się to do stacjonarnego zwiedzania
Koszęcin to mała miejscowość położona w województwie śląskim. We wsi tej, w miejscowym pałacu znajduje się siedziba słynnego Zespołu Pieśni i Tańca „Śląsk”. Ja jednak tym razem zainteresowałem się czymś innym, a mianowicie opuszczoną wieżą ciśnień, znajdującą się, jak można się domyślać, niedaleko stacji kolejowej.
Będąc ostatnio w Krakowie postanowiłem odwiedzić miejsce, w którym mieszkał niejaki Józef Grzesiak ps. „Czarny”, instruktor harcerski, założyciel krakowskiej oraz wileńskiej „Czarnej Trzynastki”, patron drużyny, której byłem członkiem w moich harcerskich latach.